Kupując pierwszy raz buty trekkingowe można nie dokonać właściwego wyboru. Dlaczego? Przede wszystkim wiele osób nie bierze pod uwagę różnej rozmiarówki obuwia. To, że w jednej firmie całe życie kupujemy buty rozmiaru 42 nie oznacza, że i buty trekkingowe w tym samym rozmiarze będą odpowiednie. Do tego dochodzi jeszcze pora roku, w jakiej mamy zamiar chodzić po górach oraz samo to w jaki góry na trekking się wybieramy. Inne buty sprawdzą się dobrze w Sudetach, a inne będą przydatne na trasy po Alpach wysokich.
Nie zawsze bardzo drogie buty są lepsze od tych tanich. Ale nie ma się co oszukiwać dobre buty trekkingowe to wydatek co najmniej 300-1000 złotych. Ważne jest z czego są zrobione np. buty z membraną z twardą podeszwą albo buty skórzane. Nawet osoba początkująca musi mieć dobre buty, bo od tego zależy komfort chodzenia, ale też bezpieczeństwo.
Do wyboru są przede wszystkim rodzaje materiałów z jakich zbudowane są buty. Jednak ważne jest też czy są to buty niskie czy wysokie. Buty z niską cholewką sprawdzą się np. w wysokich temperaturach czy też podczas podejść i zejść. A do tego są lżejsze niż buty z wysoką cholewką. Ale w tych drugich stopa jest bardziej stabilna, a przy chodzeniu po kamienistym podłożu mniej narażona na skaleczenia czy nawet uszkodzenia.
Kolejna kwestia do rozważenia to czy więcej będziemy chodzić po górach w zimie czy latem. Po pierwsze tutaj pojawia się zagadnienie rozmiaru. Buty na lato powinny być o rozmiar lub 0,5 cm większe niż nasz typowy rozmiar, ponieważ letnia skarpeta jest cienka, ale trzeba zostawić stopie miejsce w razie gdyby np. spuchła od gorąca czy wysiłku. Z kolei do zimowych butów zostawia się zapas 1-2,5 cm ze względu na to, że zimowe skarpety są grubsze, a często do butów wkłada się też ogrzewacze.
Artykuł napisany we współpracy z Woliniusz – sklep z butami sportowymi.
